wtorek, 5 kwietnia 2016

PepBox

Dzisiaj krotka opowieść o nowym (dla mnie) boxie 


Przede wszystkim  - czym jest PepBox? 

W dużym skrócie jest to box z jedzonkiem, no więc no - czy ktoś nie lubi jeść ? ! 
Box dostepny jest w czterech wariantach : DIETBOX, FITBOX, VEGEBOX, VITABOX
Jako maniaczka pudełeczek postanowiłam sprawdzić co to to, zwłaszcza że nigdy nie miałam z nim do czynienia. 

Zecydowałam się na VITABOX, bo na diecie nie jestem, do aktywnie spędzającej czas osoby mi daleko, no i wegetarianką też nie jestem 

I dzisiaj przyszedł.
i pierwszy on mój i ostatni zarazem 
Jestem rozczarowana niestety :( 

Oto zawartość : 


150g chipsów bananowych Aura Herbals 


250g rzepakowego miodu drahimskiego Pasieka Fujarskich 


30ml tłoczonego na zimno oleju kokosowego Aura Foods 


 300g mieszanki witalnej Aura Herbals ( siemię lniane mielone, suszona żurawina, kruszone                ziarno kakaowca, łuskane ziarno konopi) 



Sok jabłkowy tłoczony z dojrzałą aronią 250 ml Z domu Rembowskich 



I choć zawartość nie jest zła, to cena moim zdaniem jest nieadekwatna do tego co znajdujemy w środku. 69zł jak na powyższe produkty, to troszeczkę za dużo. 

Jednak z tego co wiem box dopiero zaczyna swoją karierę na rynku, więc może się jeszcze się rozbujają, bo sam pomysł jest naprawdę bardzo dobry :) 


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Spory haul zakupowy :)

Daaawno nie chwaliłam się zakupami więc czemu by nie zrobić tego teraz ;) w lutym i marcu bardzo mocno poszalałam i teraz mój portfel bardzo głośno wyje, ale z drugiej strony serce cieszy się patrząc na te wszyyystkie zakupy :)

Pozwólcie, że wszystkie wrzucę razem - i te online i te stacjonarne, będzie mi łatwiej i wygodniej a i wam na pewno lepiej wszystko  w jednym poście ogarnąć :)

Tutaj najstarsze, lutowe. Allegro:


Że  jestem maniaczką Bath & body works to wiadomo nie od dziś ;)
Okazało się że na allegro jest spory wybór mgiełek niedostępnych w Polsce stacjonarnie, więc .... no wiadomo.


Zawsze zarzekałam się, że nigdy nie kupię Iphone.
No i - nigdy nie mów nigdy - bo trafił on w moje łapki, za pośrednictwem operatora i abonamentu.
A skoro już jest jabłuszko no to ten ... jakże mogłabym nie mieć miliona rożnych ubranek dla niego ? no JAK?!
Wiec mam... sporo ;)


Filcowa
Ręcznie robiona
Torebka
z KOTEM
muszę coś dodawać ??


Czarna. No bo jak już jest szara, to czemu nie kupić też czarnej ? ;)


Egg White - nowość od SKIN79.
A że kocham Skin79 to i każda nowość być musi.
Próbeczki przyszły jako gratis :)

I druga moja ukochana marka - Benefit
Puder Agent Zero Shine, którego recenzja już wkrótce :)


Materiałowe torebki na ramie, bo akurat mi się urwało ucho w mojej :(
Beżowa w motylki i mietowa w pieski


Czarne buty typu Worker, często kupuję buty na allegro, bo nieraz i nie dwa są mega wygodne, te niestety egzaminu nie zdały bo strasznie obdzierają :(

















A teraz czas na zakupy stacjonarne :) Wybraliśmy się któregoś dnia z moimi współlokatorami do Bonarki na "małe" zakupy i wyszły nie takie do końca małe...




Ale po kolei ;)


Legginsy w minionki. Nawet ich nie mierzyłam. Kocham minionki tak bardzo, że nie ważne czy dobre czy nie ;)

New Yorker  




Spodnie z dziurami na kolanach 
Bershka 



Parfois 


House


CROPP


CROPP


INGLOT - puder, jakieś opakowanie do którego się ten puder wkłada ;) i podkład 


New Yorker 


H&M


Sinsay i Tally Weijl


Bershka




Wszystko razem nie wyglada na tak....dużo ;) 

Nie zapomniałam też oczywiście zrobić zakupów on-line. Oczywiście poza tymi na Allegro :) 


MOHITO 


MOHITO


MOHITO


HOUSE


HOUSE


CROPP


CROPP


SINSAY


SINSAY


SINSAY


SINSAY


SINSAY 


I na razie tyle ;) Ale ale.... niedługo więcej. 
Tak, uwielbiam zakupy <3