Listopad był dla mnie miesiącem zmian, i to bardzo znaczących. Dlatego też nie było mnie tutaj w ogóle... Przede wszystkim zakończył się mój związek ktory trwał prawie 3 lata i to juz dość mocno mnie przybiło, a jakby tego było mało straciłam pracę.
Zostałam ze wszystkim sama, i wpadłam w dość duży dołek psychiczny tracąc ochotę na cokolwiek poza siedzeniem i gapieniem się w ścianę.
Na szczęście dzięki moim kochanym przyjaciołom i rodzinie powoli wychodzę ze studni łez :) I zaczynam troszkę bardziej optymistycznie patrzeć na przyszłość (gorzej, że pracy znaleźć nie mogę...ehh)
Muzyczna lista w tym miesiącu krótsza niż zwykle bo i mniej muzyki w moim życiu gościło w tym miesiącu, a ze względu na tęsknotę za Grecją to i coś w tym języku się tu znalazło:
#5 Mixalis Xatzigiannis - Ola i Tipota
#3 Ne-Yo - So Sick
#2 Rihanna & Eminem - Monster
#1 happysad - Sami Sobie
To co dla mnie jest największą moją osobistą porażką listopadową to fakt, ze nie przeczytałam ANI JEDNEJ książki. Depresja depresją ale jak na mnie to naprawdę źle.
Obiecuję poprawę od Grudnia !
Buziaki ;*
Zostałam ze wszystkim sama, i wpadłam w dość duży dołek psychiczny tracąc ochotę na cokolwiek poza siedzeniem i gapieniem się w ścianę.
Na szczęście dzięki moim kochanym przyjaciołom i rodzinie powoli wychodzę ze studni łez :) I zaczynam troszkę bardziej optymistycznie patrzeć na przyszłość (gorzej, że pracy znaleźć nie mogę...ehh)
Muzyczna lista w tym miesiącu krótsza niż zwykle bo i mniej muzyki w moim życiu gościło w tym miesiącu, a ze względu na tęsknotę za Grecją to i coś w tym języku się tu znalazło:
#5 Mixalis Xatzigiannis - Ola i Tipota
#4 Inna - In Your Eyes
#3 Ne-Yo - So Sick
#2 Rihanna & Eminem - Monster
#1 happysad - Sami Sobie
"Sam sobie narysuj świat.
Coś nie podoba ci się
To sobie to zdrap... "
To co dla mnie jest największą moją osobistą porażką listopadową to fakt, ze nie przeczytałam ANI JEDNEJ książki. Depresja depresją ale jak na mnie to naprawdę źle.
Obiecuję poprawę od Grudnia !
Buziaki ;*