czwartek, 25 czerwca 2015

Shinybox czerwiec 2015 + zwycięski box miesiąca

Zgodnie z zapowiedziami wcześniejszymi w poniższym poście zaprezentuję wam zawartość Shinyboxa z czerwca oraz zrobię szybkie porównanie obu boxów i wybiorę pierwszego zwycięzcę! :)


Także przed wami ..... 


SHINYBOX CZERWIEC 2015 : BIRTHDAY EDITION 

Będę szczera.... po boxie urodzinowym spodziewałam się fajerwerków, na prawdę. Szumnie zapowiadana przez cały maj zawartość tak naprawdę nie powala na kolana. A może to ja tylko taka marudna jestem w czerwcu? Może dlatego że dostałam trzy pudełka Inspired By ? nie mam pojęcia. Zresztą... same oceńcie  : 

Szata graficzna bardzo ładna, niewątpliwie pudełko u mnie znajdzie jakieś ciekawe zastosowanie :) 



A teraz do rzeczy, czyli produkty: 



CAŁOŚĆ RAZEM 



1.  MagicLash - serum stymulujące wzrost rzęs.

Preparat oparty wyłącznie na naturalnych, biologicznych składnikach i biotechnologicznym kwasie hialuronowym. Serum gwarantuje skuteczną odbudowę i upiększenie rzęs już po krótkiej, ale regularnej aplikacji, Jedna z najbardziej skutecznych i bezpiecznych odżywek stymulujących wzrost rzęs. 

Cena 99zł / 5ml  (w pudełku znalazł się produkt pełnowymiarowy. 

Co ja o tym sądzę ? 
Że z tą ceną to im słabo wyszło. Już w godzinę po dotarciu pudełek pojawiały się na profilu shiny opinie, że nieprofesjonalnym jest robienie z klienta idioty bo serum spokojnie można kupić w cenie 40-50 zł (aktualnie na allegro za 19zł + przesyłka) a maksymalna cena znaleziona gdziekolwiek to 80 zł. Ja wiem, że jak napisze się na profilu że wartość pudełka to 240zł (z produktem VIP którego ja nie miałam) to przyciągnie masę osób i wzbudzi ciekawość. No ale kurczę, nie aż tak ! 

Jeśli chodzi o samo serum to cieszę się z niego nawet. Nie wiem czy sprawdzę na sobie - mam dość mocne i długie rzęsy, a do tego aktualnie są po tuningu ;) (metoda 1:1) 
Może sprzedam, może komuś oddam, może poczekam i sama sprawdzę jak działa. Czas pokaże        




2.  APIS - Mgiełka do twarzy i ciała 

Delikatna mgiełka oparta na naturalnych, wyselekcjonowanych składnikach, które zapewniają skórze piękny, świeży i promienny wygląd. Subtelny aromat mgiełki odpręża i relaksuje zmysły. Kosmetyk można stosować do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry. 

Cena : 24 zł / 150 ml  w pudełku znajdował się produkt pełnowymiarowy  

Moim zdaniem to jeden z niewielu dobrych produktów w pudełku ! Nowość - wreszcie. Pachnie bardzo ładnie - cieszę się, ze trafiłam na tą wersję zapachową bo oliwkowej czy różanej bym nie zniosła. Jak to jest z tym jego działaniem to się okaże jeszcze, na razie psiknęłam się nim zaledwie kilka razy - i podobało mi się :) Może nie jest to efekt który obiecuje producent, ale twarz wygląda zdecydowanie świeżej.

    
3. SILCARE - Masełko do skórek 

Masełko do skórek Cuticle Butter Soft Touch to delikatny dotyk nawilżenia dzięki któremu twoje dłonie zyskają zdrowy i piękny wygląd. Preparat zapobiega wysychaniu skórek wokół paznokci, zmiękcza je i natłuszcza. Mleczny, przyjemny zapach idealnie współgra z doskonałymi właściwościami masełka. 

Cena: 9 zł / 12 ml  - w pudełku produkt pełnowymiarowy. 

Jedyny strzał w  dziesiątkę jeśli o mnie chodzi w tym pudełku ! Mgiełka to coś z czego się cieszę, owszem ale nie jest mi niezbędna. A masełko ? No masełko, tudzież inny produkt do skórek miałam właśnie kupić, więc idealnie trafione. Pachnie bardzo ładnie - zaczynam już powoli używać i zobaczymy co będzie dalej. Jeśli się spisze to będę miała nowy ulubiony produkt do paznokci :) 

     



4 LILLAMAI - Algowy peeling do ciała 

Peeling złuszcza, odżywia i regeneruje naskórek dzięki czemu wygładza i uelastycznia skórę całego ciała. Zmielony koralowiec zawiera takie pierwiastki jak wapń, magnez, żelazo, potas i cynk. Minerały te przywracają skórze witalność, działają oczyszczająco i odżywczo na ciało. 

Cena: 51 zł/ 120 ml w pudełku próbka 50 ml 

Niby z peelingu się cieszę ale, no bo zawsze musi być "ale", nie  ? Raz - próbka wystarczy mi może na jedno użycie, i ciężko mi będzie wydać na jego temat opinie bo jednorazowej przygodzie, spróbuję jednak  ;)  Dwa - oj ten kosmetyk okrutnie śmierdzi ! Znaczy ja wiem, każdy ma swoje zdanie na ten temat i też tak uważam, jednak moim zdaniem zapach strasznie odstrasza. Mi przypomina nie wiem... maść końską ? chyba tak. Mam nadzieję, że mimo to uda mi się go przetestować.




    5. GLAZEL VISAGE - Cień do powiek wypiekany Terracotta

Mocno napigmentowane, niezwykle nasycone kolorem cienie umożliwiają uzyskanie najbardziej fantazyjnego makijażu. Dzięki możliwości użycia na sucho, jak i na mokro, uzyskujemy różne nasycenie koloru. Cienie są bardzo trwałe, utrzymują się długo na powiece. 

Cena: 30zł / 9g w pudełku kosmetyk pełnowymiarowy. 

No i tutaj muszę się mocno ugryźć w język bo blog nie jest 18+. Kurczaki no ! Ile ankiet by nie wypełnić, że produkty glazel są słabe, i że nikt ich więcej nie chce, one i tak z uporem maniaka są do tych pudełek wtykane. Już pominę to, że cieni z shinybox-a mam tyle,że studio wizażu mogę założyć.
Kiedy pojawiła się podpowiedź co do kolorówki to liczyłam po cichu na eyeliner. może tusz.   A tu co ? znowu cienie ! Jeszcze do tego masa dziewczyn dostała je w kawałeczkach, a pudełeczko całe upaprane skruszonym cieniem.I nie jest to tylko moja opinia, na FB shinybox aż czarno od postów krytykujących firmę za wybór po raz kolejny tej konkretnej marki, której prawie nikt nie lubi. Błagam ! Shiny ! Odpuśćcie sobie glazel ! i cienie ! przynajmniej na kilka następnych miesięcy !       


6. Dove - peelingujący żel pod prysznic. 


Kosmetyk ten trafił do pudełka jako kosmetyk dodatkowy dla subskrybentek, Fajnie, że shiny myśli o tych którzy wytrwale są z nimi, mimo wszystko.

A jaki jest dove to każdy widzi. Dziękuję za dodatkowy kosmetyk - zawsze się takowe przydadzą :)



I na sam koniec - próbki marki Skin79.  Jedna z dwóch to próbka kremu który niedawno sprzedałam bo uznałam, że mi się nie przyda ;) 

Oprócz tego w pudełku znalazł się też kod na dietę OXY - mi do niczego nie potrzebny :)


No i teraz to co mnie zmusiło do przemyśleń bardzo intensywnych. Które pudełko zwycięzcą  czerwca ? Powiem szczerze, ze miałam problemy z wyborem, bo w zasadzie oba pudełka mnie rozczarowały. Ale ostatecznie uznałam że wygrywa  

BeGlossy ! 

I szybkie wyjaśnienie dlaczego - żadnego produktu z pudełka BeGlossy nie muszę ani sprzedawać, ani oddawać, ani wyrzucać. Mimo, że nie wszystkie mi przypadły do gustu to wszystkie wypróbuję/ zużyje (może poza veetem, który może mnie uczulić, jednak jeśli tak się nie stanie to zużyję całe opakowanie na pewno). Szału co prawda nie było ale i tak było lepiej. Do tego shinybox w tym miesiącu dostaje dwa duże minusy - jeden za zawyżanie ceny produktu w tak drastycznym stopniu, i odpisywanie dziewczynom na FB, że to że informują o tym, że cena jest niższa jest wprowadzaniem w błąd  i kasują komentarze, niepoważne zachowanie.
Dwa - za po raz kolejny produkt Glazel, mimo tego że większość osób wypowiada się o marce negatywnie i po raz kolejny cień. No ileż można ? nie ma już innych produktów ?
Plusy dla shiny za masełko i mgiełkę ale glossy w tym miesiącu rzucił kredkę do ust, tusz do rzęs próbkę dobrego kremu i rękawiczkę GLOV. Jak dla mnie czerwiec miesiącem glossy. Zobaczymy co przyniosą następne miesiące :)





Shinybox - BeGlossy 
0 : 1 

piątek, 19 czerwca 2015

BeGlossy Czerwiec 2015.....

No i po niedużym opóźnieniu dotarło dziś do mnie czerwcowe pudełeczko BeGlossy.
Powiem szczerze, że nie jestem do końca zadowolona - tak 50/50.

BeGlossy z założenia miało być pudełkami z próbkami ekskluzywnych kosmetyków - na zasadzie przetestuj i sam stwierdź czy chcesz kupić. I na początku tak to wyglądało.
A teraz ?
Coraz częściej produkty są pełnowymiarowe - i drogeryjne! Typu Dove, Veet  , Nivea, Vaseline, Garnier.... wymieniać mogę dalej.
Produkty które kosztują śmieszne pieniądze i jak sama kupię dajmy na to balsam za 10zł to nie będzie mi żal go wyrzucić.
Tkwię wciąż przy tym jednak dzięki "zrywom" takim jak pudełko kwietniowe które było świetne ! Marki których nie znałam, czy próbki kosmetyków z wyższej półki.
Czekam na następny taki "zryw". Od czerwca wykupiłam nowy pakiet - na sześć miesięcy i jeśli przez sześć miesięcy co najmniej dwa pudełka nie będą dobre (oczywiście w mojej opinii !) to porzucam to, przynajmniej na jakiś czas. Balsamów i żeli pod prysznic  mam dostatek, dopóki nie zużyje - z jednego z pudełek i tak muszę zrezygnować.
Albo BeGlossy albo Shinybox.

I tutaj informacja :)
Przez 6 miesięcy od czerwca będę nie tylko opisywać zawartość obu pudełek w osobnych postach, ale tworzyć comiesięczne porównanie i wybierać zwycięzcę ;) To pudełeczko które zbierze więcej zwycięstw zostanie ze mną :) O, taki mały konkursik sama dla siebie a być może i dla was - jeśli zwycięskie pudełka rozłożą się 3-3 to wtedy poproszę o pomoc Was, i na pewno będzie się to wiązało z jakimś małym upominkiem ale do tego czasu jeszcze sześć miesięcy :)

Koniec tego gadania !
Czas na pudło ! :)

                                       Tak oto prezentuje się zawartość :) 

  


A teraz każdy po kolei, kolejno odlicz !



1.  PROSALON Szampon z olejkiem arganowym  


 
Delikatny szampon do pielęgnacji włosów zniszczonych i matowych. Olejek arganowy ma właściwości rewitalizujące, odżywcze i nawilżające. Przywraca włosom siłę i witalność.

Cena produktu: 18,70zł /1000g  pojemność miniaturki w pudełku - 50g.                                        


To jest to o czym pisałam - gdybym wydała niecałe 20zł za litr szamponu i okazałby się być nie dla mnie, to nie zapłakałabym nad tym wydatkiem, zdecydowanie wolałabym w to miejsce coś innego.
W pudełku majowym była próbka maski tej samej firmy.






2. CHARMINE ROSE B-Hypo Cream SPF 30 



Krem pielęgnacyjny o właściwościach ochronnych, łagodzących i korygujących. Stanowi idealną ochronę dla cery wrażliwej, nadreaktywnej oraz skłonnej do alergii. Nie zawiera alergenów.

Cena produktu  : 60,80zł/ 50 ml w pudełku miniaturka o pojemności 15 ml.


Z kremu akurat się cieszę, choć troszkę się obawiam jak będzie się spisywał na mojej tłustej skórze i czy nie zwiększy błysku.
Markę lubie - ich krem do stóp, którego próbkę też dostałam w BeGlossy zamieszkał w mojej kosmetyczce na stałe, dlatego od tego kremu też wymagam dużo  :)







3. LORD & BERRY 20100 Crayon Lipstic kolor Cherry 




Szminka w ołówku o intensywnym i długotrwałym kolorze, łatwa w aplikacji. Natychmiast łagodzi i nawilża skórę ust. Dostępna w błyszczących i matowych odcieniach.

Cena produktu: ok 80zł/ 1,8g w pudełku produkt pełnowymiarowy.


Cieszę się że nie jest to kolejna klasyczna szminka bo tych było w boxach ostatnio zdecydowanie za dużo (jak dodać jeszcze Inspired By to już w ogole mam zapas na rok szminek ;)), błyszczyków nie używam więc cieszę się że to też nie to. Szminki w kredce jeszcze nie mam więc z tego produktu cieszę się bardzo, zwłaszcza że ma śliczny kolor :)





4. ISADORA All Day Long Lash Mascara 




Super trwały tusz, bezpieczny dla rzęs ! Ekstremalnie wydłuża, pogrubia i wyraźnie podkreśla rzęsy. Nie rozmazuje się a efekt utrzymuje się aż przez 12 godzin.


Cena produktu: 72zł/8ml w pudełku próbka o pojemności 4ml


Tusz - super ! Isadora robi świetne. Niestety nie wiem czy go przetestuję ani jak szybko. Wczoraj przedłużałam rzęsy 1:1 i nie bardzo zauważę efekt malowania, a przy zmywaniu wypadną mi wszystkie ;)






5. VEET  krem do depilacji Natural Inspirations




Pozostawia skórę miękką i gładką w dotyku. W moim pudełku znalazł krem do skóry normalnej i suchej z masłem Shea.

Cena produktu: 23,99zł/ 100ml w pudełku produkt pełnowymiarowy

Nie będę się powtarzać - kolejny produkt który mogę kupić na każdym rogu. Jeszcze do tego jestem na kremy do depilacji uczulona. Dziękuje, ale nie skorzystam.










6. GLOV Quick Treat 




Potrzebuje jedynie wody, by usunąć makijaż. Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry. Nie narusza bariery hydro-lipidowej i stymuluje mikrocyrkulację.

Cena produktu : 14zł / sztuka w pudełku znajdowała się jedna sztuka.


Produkt dodatkowy dla klientek VIP, na temat wartości się nie wypowiadam.
Rękawicy do demakijażu jeszcze nie miałam, chętnie wypróbuję, taka tam ciekawostka, zobaczymy jak się sprawdzi ;)






7. PUREDERM Maska do twarzy 


W moim pudełku znalazła się maska na twarz łagodząca po opalaniu.


Cena produktu: 5,99-7,99zł / 1 sztuka w pudełku była jedna sztuka


Jak dla mnie - skoro to prezent to cieszę się, że dodali coś jako gifcik :) W sierpniu najprawdopodobniej urlop za granicą, może się przydać :)









To tyle w tym miesiącu jeśli chodzi o BeGlossy :)  Strasznie jestem ciekawa teraz urodzinowego Shinyboxa, który ma się pojawić w przyszłym tygodniu :)

Któż wygra pojedynek w tym miesiącu ? ;)






wtorek, 16 czerwca 2015

Filmowy maj

Filmów w maju było dużo, bardzo dużo w porównaniu do ostatnich miesięcy zwłaszcza. Dużo wolnego i  tygodniowy wyjazd zrobiły swoje :)

Oto moje opinie o filmach obejrzanych w maju :)

1.  Czasy ostateczne: pozostawieni


Opis: Świat pogrąża się w chaosie i destrukcji. Pozostali na ziemi ludzie są świadkami proroctwa biblijnego, które zwiastuje początek apokalipsy.

Moja opinia: Sama nie wiem co o tym filmie myśleć. Uwielbiam Pana Cage, Chad Michael Murray był mym obiektem westchnień z czasów Pogody na miłość, więc obsada jak dla mnie super. Ale film nie ma "tego czegoś", coś mi nie gra, coś nie pasuje. Troszkę się dłuży, trochę przegadany. Super pomysł, wykonanie gorsze. Jak dla mnie byłby z tego genialny serial :)




Ocena : 6/10





2. Jako w piekle tak i na ziemi


Opis: Dwójka archeologów poszukuje zaginionego skarbu w katakumbach pod Paryżem.


Moja opinia:  Opis rodem z filmweb.pl wiele nam nie mówi, nie ? ;)
Film BARDZO dobry - dla tych którzy lubią horrory. Trzyma w napięciu, pokazuje przewrotną naturę ludzką. Trzeba troche pogłówkować, nie tylko biernie gapić się w ekran.
Jeden z tych po których ciężko mi się spało :)




Ocena : 8/10




3. Piramida



Opis: Zespół amerykańskich archeologów gubi się w ciemnych korytarzach starożytnej piramidy egipskiej.


Moja opinia: Zaczął się ciekawie, coś się działo, coś nie hulało. Ale od połowy .... no ja zasnęłam i dokończyłam oglądanie na drugi dzień dopiero, to chyba o czymś świadczy ?
Aktorzy nie porywali, rozwiązanie zagadki - dość ciekawe, ale jak dla mnie to troszkę zmarnowany potencjał. Dobry na nudny wieczór.



Ocena: 5/10





4. GirlHouse


Opis: Do domu zamieszkanego przez gwiazdy strony pornograficznej włamuje się niezrównoważony psychicznie fan.


Moja opinia: Maj miesiącem horrorów dla mnie był. Niekoniecznie dobrych, ale horrorów. Ten był takim typowy przeciętniaczkiem. Klasyka - do domu włamuje się psychol i wsród oglądających zaczyna się stawianie zakładów - kto zginie pierwszy ? kto przeżyje ? kiedy rycerz uratuje księżniczkę (no, w tym wypadku trochę mało księżniczkowatą ale niech będzie... ;)) ?
Można obejrzeć, myślenia nie wymaga. O tak, żeby na coś zerknąć.


Ocena: 5/10






5. Tysiąc słów





Opis: Żyjący w świecie kłamstwa i cwaniactwa Jack McCall odkrywa, że umrze gdy wypowie tysiąc słów




Moja opinia: Jak dla mnie świetny !! Uwielbiam Eddiego Murphy w każdej komedii, jest świetny :) Jak to komedia - lekki, nie wymagający myślenia, idealny film żeby się pośmiać i na tę okazję polecam :)



Ocena: 7/10




6. Chłopak z sąsiedztwa 


Opis: Zdradzona kobieta ulega nastoletniemu sąsiadowi, który jest bardzo niebezpieczny




Moja opinia: Tak typowy, że po 5 minutach już wiedziałam co będzie dalej i jak się skończy. Początek ciekawy zakończenie przewijałam. Piękna Pani Lopez troszkę film ratuje, tak samo jak przystojny Ryan Guzman. Jest na co popatrzeć i tyle.




Ocena: 5/10




7.  Delikatna



Opis: Młoda pielęgniarka, Amy, zostaje zatrudniona w upadającym szpitalu, gdzie nocą dochodzi do niewytłumaczonych zjawisk

Moja opinia: Kolejny horror w maju. W roli głównej znana z Ally McBeal - Calista Flockhart. Film dość wciągający.
Jak to w horrorze - nowo zatrudniona osoba postanawia odkryć co się dzieje, uznaje że to duchy, nikt jej nie wierzy, odkrywa tajemnice, Znowu typówka, ale ja już po horrorach nie spodziewam się zaskoczenia (dlatego bardzo podobał mi się "jako w piekle tak i na ziemi" ;))
Parę razy podskoczyłam ze strachu jak coś huknęło, więc zaliczam do niezłych.  


Ocena: 7/10




8. Kobieta w czerni: Anioł Śmierci 


Opis: Do ponurej posiadłości Eel Marsh przyjeżdża grupa dzieci ewakuowanych z wojennego Londynu. Ich pojawienie się budzi najmroczniejszego mieszkańca domu



Moja opinia: *ZIEWA* jeden z najnudniejszych horrorów jaki kiedykolwiek obejrzałam. Przewidywalny od A do Z, nie straszny, sytuacje które miały przerażać najczęściej rozśmieszały. Nie, nie ja dziękuję.




Ocena : 2/10





9. La cara oculta 


Opis: Belen, narzeczona młodego hiszpańskiego dyrygenta filharmonii, znika bez śladu w niewyjaśnionych okolicznościach. On szybko układa sobie życie z nową kobietą.



Moja opinia:  Clara Lago - genialna kobieta. W ogóle świetna obsada. Film w swej prostocie jest świetny ! Nie trzeba wielkich efektów specjalnych, żeby zrobić coś co trzyma  napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Rozwiązanie zagadki tak zaskakujące, że sama bym w życiu na to nie wpadła !
Ja ładnie proszę - więcej takich filmów !!



Ocena: 9/10




10. Jupiter. Intronizacja 


Opis: Genetycznie zmodyfikowany były łowca przybywa na ziemię, by odnaleźć młodą dziewczynę, której przeznaczone jest niezwykłe dziedzictwo.


Moja opinia: Film zbiera masę złych recenzji w sieci, ocena na filmweb to 5,4. A ja nie wiem czemu? Mnie się bardzo podobał, mimo tego że trwa ponad dwie godziny, mnie nie znudził, a cały czas byłam ciekawa co będzie dalej. Być może dlatego, że fanką tego typu filmów raczej nie jestem i nie wymagam od nich nie wiadomo czego (tak jak np. od horrorów) ? Nie wiem, ale jak dla mnie, dobry film na sobotni wieczór z popcornem.



Ocena: 8/10




11. Kingsman: Tajne służby  


Opis: Agent służb specjalnych bierze pod woje skrzydła nowicjusza, aby przekazać mu wiedzę zdobytą przez lata pracy.

Moja opinia: Tajne służby, tłuczenie się po mordach, szczere wyznania i angielski akcent. Biore to w całości.
Najlepszy film na koniec.
Dawno się tak nie uśmiałam ! Genialna, genialna komedia ktora w ciągu tygodnia obejrzałam dwa razy, bo tak chciałam ją pokazać mojemu facetowi. W pierwszym zdaniu ujęłam chyba wszystko - w filmie jest troche sensacji, trochę nawalanki, trochę łez, dylematów i dużo dużo śmiechu.
Bawi, wyciska łzy, przeraża i zaskakuje - mieszanka wybuchowa.


Ocena: 10/10




I tyle - w maju obejrzałam 11 filmów. Jak na mnie zazwyczaj to niewiele, jak na mnie w ostatnich miesiącach - bardzo dużo. Maj zdecydowanie był miesiącem horrorów, ale najlepszym filmem obejrzanym w tym czasie był zdecydowanie Kingsman, najgorszym Anioł Śmierci. 




A wy? oglądaliście któryś z tych filmów ? Jak wyglądają wasze opinie na ich temat ? :)