piątek, 28 sierpnia 2015

Shinybox sierpień 2015 + zwycięzca sierpnia.

Shinybox również dotarł do mnie ponad tydzień temu, część produktów już przetestowałam dość dobrze, część jeszcze czeka :) Zaczynamy ! 


Design pudełka prześliczny, niestety moje dotarło lekko przygniecione :( 




A oto zawartość różowego cudaka : 


i karta produktowa : 



No i moje opinie czas zacząć ! :) 




Olej lniany mokosh. Podobno nowość, nie wiem - do fanek olejów nie należę ;) Mam plan w najbliższej przyszłośc popróbować swego szczęścia z nimi, więc obecność tego właśnie kosmetyku w boxie bardzo sobie chwalę.  Olej ma podobno nawilżać i odżywiać naszą skórę, włosy i paznokcie. Sprawdzę i doniosę na niego ! 


Krem do rąk Liv Delano - troszkę zgrzyt bo na karcie jest krem-sorbet a w pudełkach podobno były dwa rożne (mój podpisany jest jako krem;)) zagościł już w mojej torebce i pedko go stamtąd nie
wypuszczę - pachnie bardzo ładnie (choć spotkałam się z opiniami innych dziewczyn, że śmierdzi. Są gusta i guściki) i dobrze nawilża dłonie a więcej od kremu do rąk nie wymagam :)  Nigdy nie miałam możliwości go wytestować (wg karty jest to nowość na rynku) więc cieszę się też z jego obecności w pudełku, zwłaszcza że cena nie powala więc na pewno kupię nowy jak tylko ten się skończy :)









Yasumi - maseczka regenerująca na noc. Yasumi lubię, niektóre ich kosmetyki trafiły na moją listę KWC. Bardzo dobra marka, robiąca bardzo dobre kosmetyki. Obecność Yasumi mnie zaskoczyła bo
nie spodziewałam się tego szczerze mówiąc. Shiny zwykle stawia raczej na kosmetyki tańsze i drogeryjne. Maska przejdzie pierwsze testy w ten weekend i mam nadzieję, że się sprawdzi :)
Lipowy płyn micelarny Sylveco. Płyn którego używam na codzień i który bardzo lubię. Akurat kończy mi się poprzedni to będzie nowy. Ogólnie produkty Sylveco bardzo się ze mną lubią - na mojej  wannie stoją już od dawna szampon i balsam do włosów bo działają z moim siankiem cuda. Płyn delikatny, ale dobrze oczyszczający. Zmywam nim też makijaż i daje radę :)



Silcare - lakier do paznokci. Czymże byłoby pudełko bez bubli ? Kolor totalnie nie mój, ani w buteleczce ani na paznokciach - poszedł w świat. 














W pudełku były jeszcze tatuaże metaliczne  - nie mój klimat, szybko zaopiekowała się nimi 8-letnia córka sąsiadów, dlatego nie mam zdjęcia :) Była również próbka kremu BB SKIN79 oraz zniżka do ich sklepu, która bardzooo chętnie wykorzystam w najbliższy weekend :) 

Ogólnie Shiny w tym miesiącu bardzo bardzo mocno na plus. Pudełko jest bardzo dobre, produkty dobrane starannie. A i wysyłka była przed 20.08 - czyżby Shiny zrozumiało pewne błędy ? 

Niestety, nie - obsługa klienta dalej leży. Kasowanie komenatrzy na profilu FB, chamskie odpowiedzi czy blokowanie ludziom możliwości komentowania bo komenatrze były niepochlebne. 
W tej kwestii Shiny - ogarnijcie się, serio. W dzisiejszych czasach walczy się O klienta a nie Z klientem. 
No i jedna rzecz która ewidentnie mi nie przypadła do gustu. Dwa dni po pobraniu płatności za subskrypcje, pojawiła się promocja - przy zakupie pakietu serum Clochee gratis. Dziękuję, wysiadam. Wrześniowe pudełko dostanę jeszcze w subskrypcji a od października z niej zrezygnuję - poczekam, może pojawi się znow promocja ? i tak sobie będę co miesiąc zrywać i wznawiać subskrypcje. Zawsze to jakieś rozwiązanie.



W tym miesiącu zwycięzcą zostaje SHINY - zawartość pudełka przebiła w 100% pudełko od BeGlossy. Ekipa shiny zebrała się do kupy i zrobiła pudełko prawie idealne, podczas gdy ekipa by glossy wpakowała do swojego Rossmanna, niczym shiny w zeszłym miesiącu. 
Tak więc, wynik w tej wojnie po sierpniu to wciąż szala na beglossy - 2:1 dla nich. 
Przynajmniej Shiny już nie przegrywa "do 0" :) Kto wie ? Moze po wrześniu będziemy mieli remis ?

BeGlossy Sierpień 2015

Mój zwycięzca z poprzednich miesięcy - BeGlossy. 
W tym miesiącu podpowiedzi były bardzo zachęcające, czekałam, doczekać się nie mogłam. I dostałam, niestety rozcarowanie :( 


Otrzymałam pudełeczko w wersji "Sweet". 
Oto jego zawartość, oraz moje krotkie opinie, po wypróbowaniu kosmetyków. 






Design pudełka śliczny - świeży, inny niż zwykle u BeGlossy


 

W swoim pudełku znalazłam : Peeling Tutti Frutti Farmony, Suchy szampon do włosów farbowanych Aussie, kulę do kąpieli organique, probkę serum do twarzy i ciała Colway, malinowy balsam do ust Balmi oraz kompres w płatkach DermoPharma. 




Karta produktowa ładna i dopasowana do tematyki pudełka, za to beglossy ma u mnie zawsze plusa. 













Przejdźmy może do poszczególnych produktów :









Malinowy balsam do ust marki Balmi. Taki balsamik pojawił się już kiedyś u konkurencji, w wersji truskawkowej i jako kosmetyk dodatkowy. Już wtedy się z nim nie polubiłam, bo nie dośc że nie pomagał to jeszcze aplikacja jest strasznie upierdliwa, a od  połowy opakowania to juz nie wiem jak sie za niego zabrać. A usta jak suche miałam tak mam dalej (znaczy już nie mam, kupiłam sobie jajko eos - rewelacja!) Malinowego użyłam może dwa razy, uznałam że nie rożni się od poprzedniego które miałam więc oddałam mamie. 












Kula do kąpieli Qrganique o zapachu guarany to produkt z tego pudełka który spodobał mi się najbardziej, właściwie to chyba jedyny który mi przypadł do gustu. Wrzucona do wanny nie dość że ślicznie pachnie, dość ładnie się pieni (a przynajmniej u mnie się pieniła ;)) to po kąpieli moja skóra była tak przyjamnie nawilżona, że nie potrzebowała balsamu. Cudo ! 













Poza tym, że nie wierzę w to, że suchy szampon wydobędzie z moich włosów "blask koloru" to ten szampon to bubel, że koniec świata. Ani włosy po nim nie wyglądają bardziej świeżo, ani aplikacja nie jest jakaś wybitnie przyjemna, ani blasku nie wydobywa. Jako osoba która suchych szamponów używa bardzo często, i wiele wypróbowała, mogę śmiało twierdzić, że ten to jeden z najgorszych z którymi miałam styczność a do najtańszych nie należy. 

Pozostanę wierna Batiste jednak. 












Płatki-kompres 4D. Nie rozumiem idei. Maski w płachcie są zbyt mainstreamowe czy jak ? Odżywienie i oczyszczenie, chyba niestety nie. Przynajmniej dla mnie. Skora po użyciu wyglądała ładniej jakieś 10 minut i tyle było z efektu. 

















Deja-vu mam !! Z zeszłego miesiąca ! Peeling atakuje, uciekaj kto może, lotnik kryj się ! 
Peeling który w zeszłym miesiącu był u konkurencji, w innej wersji zapachowej (wtedy bodajże kiwi dostałam) i ktory w zeszłym miesiącu zjechałam od góry do dołu. "Pudełko z próbkami kosmetyków luksusowych" hahah się uśmiałam. Luksusowa Farmona dostępna tylko w każdej drogerii za całe zawrotne 5-6zł no niech padnę. 
Peeling zużyję, a i owszem tylko co to miało na celu ?












Kosmetyk który wywołał największą burzę - serum do twarzy i ciała Colway, próbka. W drugiej wersji pudełka był pełnowymiarowy krem pod oczy wart o wiele więcej, tez marki niezbyt popularnej. Fakt - to troszkę nie fair wobec subskrybentek, że pudełka rożnią się od siebie wartością w tak znaczący sposób. 
Serum całkiem przyjemne, myślę czy nie kupić sobie pełnej wersji. Minus za rozbieżności cenowe pudełek. 






Po dobrych pudełkach w czerwcu i lipcu, beglossy padło na kolana. Uznali, że pobawią się w konkurencję i pokażą, że też mogą zrobić pudełko pełne wersji pełnowymiarowych kosmetyków rodem z osiedlowego Rossmanna ? Kosmetykow które większosć z nas już zna ? 

Beglosy - wstańcie z tych kolan, otrzepcie je i do roboty - pokażcie że wasze hasło jest aktualne. 
Proszę .. 









poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Shinybox Lipiec 2015 +zwycięski box lipca

Shinybox w tym miesiącu znów troszkę rozczarował terminowością - dotarł 22.07 (a już 25.07 ściągnięto mi z karty opłatę za pudełko sierpniowe- duży minus)
Ale o tym później (jak i o kilku innych kwestiach). Poniżej prezentacja zawartości mego boxa lipcowego. 

PERFECT BEAUTY - SAY YES !


    
Szata graficzna bardzo ładna, chociaż nie lubię pudełek z "buźkami" (w sensie że ludźmi ;)), dużo bardziej podoba mi się szata graficzna zapowiedziana na sierpień. Przede wszystkim - na pudelku mamy logo portalu Twojasuknia.pl no i sam tytuł - jak byk nawiązanie do ślubu a tu .... no niekoniecznie. I dodajmy że pudełko w żaen sposób nie związane z  portalem - nawet zniżki żadnej do nich nie było ;) 

A oto zawartość : 

No to tak. Wielkiego WOW po otwarciu nie było... nie było nawet maluteńkiego "wow". Po szumnie zapowiadanym pudełku, którego zawartość miała powalać spodziewałam się ZDECYDOWANIE więcej... 

Karta informacyjna : 
Mam nadzieję że czytelna :) 

Produkty:  





Norel Krem Hialuronowy : 

Krem do skóry suchej i normalnej. No to potestowałam sobie .... moja tłusta cera po tym kremie podejrzewam (tak jak po większości nawilżających, poza Vichy) poczęstowałaby mnie niebywale pięknym wysypem pryszczy i zaskórnikow.  Pójdzie w świat (do mamy albo bratowej zapewne)










  

Etre Belle - krem z filtrem 30

Próka tej wielkości wystarczy mi na dwa posmarowania, ciężko go będzie ocenić, ale ok zawsze coś. Gorzej, że jestem już dawno po wyjeździe wakacyjnym a obecne upały spędzam w klimatyzowanym biurze, z którego wychodzę ok 17:00 więc z opalania nici. W weekendy jestem albo w drugiej pracy, albo odpoczywam w domu (ogródek mam mały i zacieniony a do najbliższej wody daleko - wizja podróży tam autobusem - bo wciąż nie mam prawka - mnie dobija). Poczeka do przyszłego roku albo pójdzie w świat. <w sumie i tak nie jestem fanką etre belle> ;) 





  

Shefoot - Krem odżywczy do stóp 


Shefoot. Powiecie, że hejtuje pudełko i shinybox,uprzedzam że tak nie jest! 
Ale ja na prawdę nie lubię Shefoot ! Nie podchodzi mi zapach, konsystencja, działanie. Krem poszedł w świat 












Silcatil - Sztyft ochronny 


W końcu koniec hejtu ! Kocham szpilki, i inne niewygodne  buty więc tego typu sztyfty dosłownie połykam :) Jak narazie moim ulubieńcem był Compeed przeciw pęcherzom, zobaczymy jak spisze się ten (wytestuję go jak tylko skończy mi sie wspomniany compeed) 











Cosmoderma sweet skin - Pasta cukrowa do depilacji 

Ucieszyłam się widząc tego cudaka. Od dawna chciałam wybróbować pastę cukrową. Wypróbowałam, i poległam. Nie ogarniam jej dziwacznie sie klei (do wszystkiego oprócz tego do czego chce ją przykleić) jest albo za zimna albo za ciepla i nie odrywa sie tak fajnie jak na jutjubie :( Ale wypróbowalam i wiem, że więcej nie chce. Produkt w pudełku na plus. 









Antyperspirant Dove 


Mogę zostawić bez komentarza ? Mogę? Ok. 

Przedstawiać nie muszę. Ekskluzywny produkt stojący na półce w każdej drogerii. Niewątpliwie muszę go przetestować przed zakupem bo jest koszmarnie drogi i nie mogę sobie na niego powolić na codzień. Do tego jest tak trudno dostępny, że bez pomocy Shiny w życiu bym go nie dorwała! Oh dziękuję za ten luksusowy produkt  ! 


Chyba wystarczy. 





Nie wiem jak to się stało, ale nie mam zdjęcia ostatniego produktu - Peelingu Farmony. Moze to być związane z faktem, że miał niedokręcone wieczko i się rozlał. Nie szkodzi. W naturze kupie nowy za 5zł więc nawet reklamować mi się nie chcialo. 



Dodam tylko, że Shiny strzeliło sobie w kolano w tym miesiacu kilkukrotnie. Znowu. Ogólnie podejście ekipy do klientow jest momentami na prawdę mocno żenujące. Pominę już to co jest zawsze - usuwanie niepochlebnych komentarzy (zwłaszcza tych, które zdradzają faktyczną cenę produktów) i chamskie odzywki do klientów. Pominę to, że dostawa z miesiaca na miesiąc jest coraz później i to, że pudełko jest wypełnione produktami dostępnymi za grosze w każdej jednej drogerii. To,że mija się totalnie z motywem przewodnim i wspołtwórca pudełka nic do niego nie wniósł. 

Ale z konkursem to już przegieli. Zaznaczamod razu, że nie brałam w nim udziału, więc patrzę na sprawę obiektywnie.   

Zrobili konkurs na FB "Pocztówka z wakacji" (tak to chyba szło). Aby wygrać konkurs należało zebrać jak najwięcej "lajków" wśród swoich znajomych oraz znajomych znajomych. Są ludzie, którzy lubią wygrywać, są tacy ktorym na wygranej zależało bardzo (z rożnych przyczyn) i zbierali te nieszczęsne lajki - spam wsród znajomych, rodziny. Prośby o udostepnianie. Byli tacy ktorzy uzbierali 200,300 i więcej. Widzieli że są w tej wybranej 70 - że dostaną to głupie pudełko. I co ? I jajco. Okazuje się,że wg Shiny ok 80% uczestników to oszuści, którzy po nocach zakladali fałszywe konta albo kupowali lajki (jaki by to miało sens?!) Wygrały osoby ktore się nie trudziły. Zdjęcia mające po 17-20 like. Bo shiny z tych 300 zebranych przez nieszczesnika like nie odejmowało tych 10-20 podejrzanych tylko dyskwalifikowało go odrazu calkowicie (już pominę fakt, że zdjecia były udostępnione na stronie samego Shiny i użytkownicy niekoniecznie mieli jakikolwiek wpływ na to kto im te like klika). 
Jak się chciało samemu wybrać całą setkę zwycięzców to trzeba było odrazu takie zasady konkursu ogłosić. Nie marnowaliby niczyjego czasu i nikogo by nie zdenerwowali. A tak ? Tak mają wielu wkurzonych subskrybentow, którzy gotowi są opuśić Shiny na zawsze. I ja się nie dziwię. Zamiast fejmu i dobrego PR zrobili sobie odwrotnie. 



CZAS OGŁOSIĆ ZWYCIĘZCĘ LIPCA !!    

Myślę, że nikogo nie zaskoczę tym, że zwycięzcą po raz kolejny jest BeGlossy ? 

Za ludzkie podejście do swoich klientów. Za box zgodny z tematem przewodnim.  Za uczciwe i czesto ogłaszane konkursy. Za miniatury produktów niedrogeryjnych i z wyższej półki. 

BeGlossy. Więcej extraboxów !  Bo za to w tym miesiącu muszę dać plus Shiny - za extrabox Love Your Skin (o którym w osobnym poście). Gdyby walka była na pudełka extra to shiny wygrywa. Na szczęście (nieszczęście?) nie jest. 

W standardowych pudełkach drugi raz króluje BeGlossy. Zostały 4 do końca "rywalizacji" :) 


A wam które pudełko przypadło do gustu bardziej ?