Hejo !! :)
I tak oto, niektórzy hucznie, inni mniej (tak jak ja na przykład ;)) weszliśmy w rok 2016.
Każdy nowy rok staje się dla nas wyzwaniem, któremu sprostamy, lub i nie.
Dla mnie co roku pierwszy stycznia jest dniem symbolicznym. Dniem od którego zaczynamy nową śnieżnobiałą kartkę w notatniku naszego życia.
I tego dnia zawsze mnie nachodzi na przemyślenia - mniej lub bardziej ambitne (zwykle zależy to od poziomu kaca po sylwestrze, nie oszukujmy się)
W tym roku kaca nie było, to i przemyśleń sporo.
Rok 2015 nie był dla mnie dobrym rokiem, zdarzyło się wiele rzeczy które wydarzyć się nie powinny, sporo kwestii obróciło się na złą stronę. Końcówka roku oznaczała heroiczną walkę z przeciwnościami każdego rodzaju.
I tak oto w myśl piosenki Myslovitz ...
"Popełniaj błędy i naprawiaj je
Gdy doktniesz dna odbijaj się"
... rok 2016 będzie dla mnie rokiem intensywnego naprawiania błędów, odbijania się od dna i walki o lepsza siebie - pod każdym względem.
Życie leci przez palce, każdy dzień. Za jeden błąd czasami trzeba płacić w latach
Ale nie poddam się
Walka o lepsze jutro trwa codziennie
Najważniejsza w tym wszystkim jest wiara w to że będzie dobrze, że musi być.
Że każdy z nas jest wart tego by żyć jak chce a nie jak musi.
Że jeśli walczysz to w koncu wygrasz, a jeśli przegrasz to ze swiadomością że próbowałeś
Nie wolno się poddawać, nigdy. Bo życie jest jedno - i tylko Ty masz prawo decydować jak ma wyglądać.
Nigdy nie pozwól żeby ktokolwiek wybrał Ci ścieżkę, bo ona jest tylko Twoja. A będą próbowali, uwierz. Nie pozwól im.
Zrobiłam listę postanowień, ale się nią nie podzielę ;) Zbyt osobista.
Mnóstwo ludzi się śmieje z list postanowień ale jak dla mnie to jest to na prawdę motywujące - przynajmniej w moim przypadku.
Zerkam sobie co chwilę na tą liste i w jakiś sposób daje mi to kopniaka, tą chęć "odhaczenia" wszystkich punktów, pokazania sobie że potrafię.
Ten rok będzie dobry, bo tak postanowiłam !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz