Witajcie kochane :)
Część druga i ostatnia szału zakupowego sierpniowego. Myślę, że kosmetyków posiadam już tak wiele że we wrześniu postów tego typu (mam nadzieję, czas zaoszczędzić!) nie uświadczycie :)
Tym razem zakupy rodem z SuperPharmu oraz Allegro
Na pierwszy ogień łupy promocyjne :) W aptekach SuperPharm pojawiła się promocja skierowana do posiadaczek karty LifeStyle - mianowicie, wszystkie produkty marki John Frieda można było zakupić w cenie 15 zł :) Ja złapałam zestaw regenerujący z efektem uniesienia u nasady odżywkę oraz szampon, oraz lotion unoszący w sprayu o którym wyczytałam dużo dobrego na waszych blogach.
Krem pod oczy rozjaśniający Floslek - producent obiecuje efekt zmniejszenia cieni i worków pod oczami. Sprawdzimy ;) Kosztował on 14,29zł
Krem pod oczy Siquens - wg opisu spłyca on zmarszczki, nawilża delikatną skórę pod oczami oraz zmniejsza cienie. Z marką siquens miałam do czynienia już poprzez Glossybox i byłam bardzo zadowolona. W "normalnej" cenie w życiu bym go nie kupiła (55zł to jednak troszkę zbyt dużo) ale jako że był przeceniony na 19,99zł postanowiłam wypróbować.
Zestaw La Roche-Posay to już zakup rodem z allegro. Zamowiony głównie dlatego że potrzebowałam wody termalnej :) Przy okazji mam tu piankę do mycia twarzy oraz krem z filtrem w wersji turystycznej, na pewno się przyda. Cena ok 14zł + wysyłka
Łupy poza promocyjne to czekoladowy krem do rąk marki Joanna w cenie ok 7zł, Plastry z woskiem Joanny za ok 8zł a jako że zakupy wyniosły mnie więcej niż 35zł udało mi się kupić płyn Listerine za oszałamiające 5zł :)
I na koniec zakupy nie kosmetyczne, i te które każdego miesiąca z uporem maniaka robię, czyli ..... książki ! (i nieważne ze jakieś 20 czeka na przeczytanie, ja muszę dokupić nowe i tyle ;))
Uciekam męczyć "Sukkuba" Edwarda Lee.
Buziaki :)
Część druga i ostatnia szału zakupowego sierpniowego. Myślę, że kosmetyków posiadam już tak wiele że we wrześniu postów tego typu (mam nadzieję, czas zaoszczędzić!) nie uświadczycie :)
Tym razem zakupy rodem z SuperPharmu oraz Allegro
Na pierwszy ogień łupy promocyjne :) W aptekach SuperPharm pojawiła się promocja skierowana do posiadaczek karty LifeStyle - mianowicie, wszystkie produkty marki John Frieda można było zakupić w cenie 15 zł :) Ja złapałam zestaw regenerujący z efektem uniesienia u nasady odżywkę oraz szampon, oraz lotion unoszący w sprayu o którym wyczytałam dużo dobrego na waszych blogach.
Krem pod oczy rozjaśniający Floslek - producent obiecuje efekt zmniejszenia cieni i worków pod oczami. Sprawdzimy ;) Kosztował on 14,29zł
Krem pod oczy Siquens - wg opisu spłyca on zmarszczki, nawilża delikatną skórę pod oczami oraz zmniejsza cienie. Z marką siquens miałam do czynienia już poprzez Glossybox i byłam bardzo zadowolona. W "normalnej" cenie w życiu bym go nie kupiła (55zł to jednak troszkę zbyt dużo) ale jako że był przeceniony na 19,99zł postanowiłam wypróbować.
Zestaw La Roche-Posay to już zakup rodem z allegro. Zamowiony głównie dlatego że potrzebowałam wody termalnej :) Przy okazji mam tu piankę do mycia twarzy oraz krem z filtrem w wersji turystycznej, na pewno się przyda. Cena ok 14zł + wysyłka
I to co pokochałam dzięki Glossyboxowi ! Suchy szampon Batiste. W glossy trafił mi się Tropical i zapach był nawet nawet ale wiśniowy podchodzi mi zdecydowanie bardziej.
Batiste, moim skromny zdaniem produkuje najlepsze suche szampony (w porównaniu z Isaną i Syossem)
Kosztował na allegro ok 10zł + wysyłka
I na koniec zakupy nie kosmetyczne, i te które każdego miesiąca z uporem maniaka robię, czyli ..... książki ! (i nieważne ze jakieś 20 czeka na przeczytanie, ja muszę dokupić nowe i tyle ;))
Uciekam męczyć "Sukkuba" Edwarda Lee.
Buziaki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz