piątek, 31 maja 2013

Opowieść o czasoumilaczach wieczornych

Dzisiejszy dzień dla mnie daleki był niestety od przyjemnych. Dlatego też po pracy wykorzystałam wszystkie moje ulubione "czasoumilacze" wieczorne, i udało mi się poprawić humor i troszkę się odprężyć, zrelaksować.

Na początek oczywiście długa, gorąca kąpiel z solą i gigantyczną ilością piany, bo nic tak doskonale nie poprawia mi nastroju.

A później - gorąca czekolada, moje ukochane Nutella & Go! oraz "Nowe Przygody Mikołajka" przygody tego chłopca bawią mnie do łez niezmiennie od wielu, wielu lat !


A z jakich umilaczy wy korzystacie by poprawić sobie humor, i wprowadzić się w stan odprężenia i relaksu ? 
Chętnie wypróbuje nowe metody :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz